A więc o co chodzi z tym psem? By ta opowieść nabrała sensu, muszę się cofnąć do czasów dzieciństwa. Od dawna cierpię na zakrzywienie czasoprzestrzeni, dlatego pewne fakty, mogą być niezbieżne z rzeczywistością. Mogą się delikatnie rozjeżdżać, na skutek weekendowego życia, jakie prowadziłem. Zauważam, że nie potrafię określić co w jakim roku się działo. Nie…